Przyznam, że to było jedno z moich najbardziej stresujących zleceń. :) Mateusz zdecydował, że oświadczyny oraz krótka sesja narzeczeńska w Tyńcu będą najlepszym wyborem. Bardzo mu zależało na tym, aby w umówionym miejscu czekał bukiet balonów, przy którym poprosi Justynę o rękę. Nie byłoby w tym nic stresującego, gdyby nie to, że akurat dzień ich wizyty w Krakowie był najbardziej wietrznym dniem, jaki widziałam w życiu! Sprawienie, aby balony nie uciekły z kolejnym podmuchem wiatru było dla mnie nie lada wyzwaniem. W pewnej chwili wręcz zaczęłam je nagrywać na telefonie, aby na wszelki wypadek mieć dowód, że je zorganizowałam tak, jak się umawialiśmy!
Na całe szczęście niespodzianka idealnie się udała. Czekałam na parę na moim stanowisku kilkadziesiąt metrów od balonów i sesję zaczęłam z ukrycia, od momentu oświadczyn. Justyna była zszokowana, przeszczęśliwa i zachwycona niespodzianką Mateusza (miejscem, pierścionkiem, balonami i sesją zdjęciową)! Te radosne łzy wzruszenia przy oświadczynach są po prostu nie do powtórzenia! :)
Gwoli ścisłości: ta „sesja narzeczeńska w Tyńcu” miała miejsce tak naprawdę poza Krakowem, we wsi po drugiej stronie Wisły. To tam znajdziecie przepiękny i niczym niezakłócony widok na opactwo. Jak widzicie — nawet w zimie, przy braku jakiejkolwiek zieleni, jest tam wspaniale. A może nawet wspanialej? Dzięki braku liści na drzewach jeszcze bardziej wyeksponowane są majestatyczne skały, na których wzniesiono ten najstarszy klasztor w Polsce. :) Jak Wam się podoba?
I need to admit this was one of my most stressful surprise proposals! Mateusz has decided to pop the question and have a mini-engagement session in Krakow, in Tyniec. He really wanted to have a bouquet of balloons waiting for him in the spot where he would propose to Justyna. There wouldn’t be anything stressful in it if it wasn’t for the fact that the day of their trip to Krakow was the windiest day I have seen in my entire life! It was a real challenge to make sure the balloons wouldn’t fly away. At some point I even started recording them on my phone just to have a proof that I arranged them as we’d agreed!
Fortunately, the surprise went amazingly well. I was waiting for the couple far from the balloons and started taking pictures from the moment Mateusz got on his knee. Justyna was shocked, super happy and thrilled with the surprise (the location, the ring, the baloons and the photo session)! Those genuine happy tears during surprise proposals are simply fantastic to capture!
Just to be clear: this engagement session in Tyniec actually took place outside of Krakow, in a town on the other side of the Vistula river. That’s where you’ll find this beautiful and uninterrupted view of the Abbey. As you can see, even during seemingly uninteresting season and without any greenery, it’s really wonderful there. Or maybe even better than at any other time of year? Bare trees beautifully exposed the majestic rocks on which this oldest Polish abbey was built. :) What do you think?
***
Na Facebooku oraz Instagramie na bieżąco możecie oglądać moje prace.
Marzy Ci się taka sesja narzeczeńska w Tyńcu (lub gdziekolwiek indziej)?
A może planujesz zaręczyny i potrzebujesz pomocy w zorganizowaniu ich? Pogadajmy! :)
A może interesuje Cię romantyczna kolacja zaręczynowa w Krakowie?
Jeśli tak, koniecznie zajrzyj do mojego sklepu – mam tam coś dla Ciebie! :)